Kolejna kartka dla Pana Stasia
– tym razem na zamówienie.
Jeszcze raz życzymy dużo zdrowia, sukcesów i samych zdolnych uczniów 🙂
A tak wyglądają obie kartki
Ten prezent planowałam zrobić od dawna,
ale jakoś brakowało impulsu.
Ta część zabawy odbywała się w domu
Zaczęłam od namalowania latarni morskiej na plakacie z mapą świata.
Używałam farb akrylowych, bo takie mam.
Potem bardzo ostrożnie opalałam brzegi nad świeczką,
w gotowości miałam cały czas mokrą szmatkę i miskę z wodą.
Okazały się bardzo przydatne.
Dosyć trudne (ale wykonalne) okazało się przycinanie
pasków wzdłuż łączeń desek, ale na szczęście mam dobry nożyk do takich zadań.
Klejem do drewna przykleiłam poszczególne paski do desek,
uważając, żeby z tych puzzli wyszła mapa.
Pęcherzyki, które powychodziły, wygładziłam miękką szmatką.
Zostało jeszcze malowanie całości lakierem.
Wybrałam lakier do drewna bezbarwny satynowy.
Nie do końca jest taki bezbarwny, po nim mapa i deski
uzyskały stary lekko pożółkły kolor, ale mnie to akurat
bardzo odpowiada.
Na koniec od spodu podkleiłam filc,
bo to doskonały sposób, żeby nie brudzić ani nie rysować ścian.
Podarowałam mapę Indianinowi,
a On od razu ją powiesił 🙂
Inspirację i instrukcję znalazłam tutaj. Tutorial jest fantastyczny
i w przystępny sposób pokazuje jak zrobić takie cudo.
Zawsze podobały mi się latarnie i żaglówki malowane na mapach,
tę wypatrzyłam tu.
Dziś uszyłam Marysi,
dawno obiecywany i zgodnie z instrukcją,
worek na buty
Kochani!
Jest mi niezmiernie miło poinformować, że mój worek stał się inspiracją dla Mirki Ignaczewskiej. Uszyła piękny worek z trampkami, a ja dostałam pozwolenie na pokazanie go szerokiej publiczności 🙂
Gratuluję precyzji, pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za możliwość publikacji zdjęć.
W zasadzie mam kłopot z nazwaniem tego co zrobiłam:
– obrazek ?
– wieszak na klucze ?
– „zakrywacz” skrzynki na bezpieczniki ?
– ozdoba przedsionka ?
Moja ostatnia praca spełnia wszystkie te funkcje,
a dodatkowo bardzo mnie cieszyła sama zabawa przy niej
Wykorzystałam starą deskę, farby akrylowe,
muszelki i kamyki z domowej kolekcji,
kawałek drewienka do kominka, wykałaczkę do szaszłyków,
cztery drewniane klocki Antosia,
haczyki, które znalazłam wśród skarbów męża,
materiały, sznurek i tasiemkę
+ klej do drewna i klej na gorąco
Przedstawiam kolejną kartkę i jej historię.
Pewien fantastyczny Tata, zainspirowany kartką dla Michała,
poprosił o przygotowanie siostrzanej wersji dziewczęcej
-dla córki, którą zamierza zabrać na pierwszy wspólny rejs morski.
Znam i tego fantastycznego Tatę i fantastyczną Nastolatkę,
dlatego praca przy kartce była wyjątkowo przyjemna
Udanego rejsu życzę