Uszyłam szelki dla Lary
Lara jest cudnym kundelkiem,
a co za tym idzie- jest trochę niewymiarowa,
więc po nieudanych poszukiwaniach,
postanowiłam sama uszyć dla niej szelki.
W ruch poszedł stary pasek,
taśmy z nieużywanego plecaka
i maszyna do szycia
niestety metalowe oczka (dla pewności założyłam dwa) do zaczepienia smyczy,
nie przeszły pierwszej próby na spacerze 🙂
zamienię je po prostu na szeklę i już!