Zaczęłam od zakupu popielatego weluru
i zamówienia tasiemki z nadrukiem logo fundacji,
potem przyszedł czas na wyrysowanie elementów na materiale,
krojenie, szycie, wypełnianie wnętrz, kolejne szycie – tym razem ręcznie
i tak powstała mała armia korpusów i skrzydeł…
gołąbek
jesienne loty gołębi
Karina po raz kolejny postawiła przede mną ciekawe wyzwanie.
Mam przygotować gołąbka – maskotkę fundacji.
Zabrałam się za to już na początku września,
ale pierwsze próby (delikatnie mówiąc) były mało udane 🙂
Narysowałam szablon, przykroiłam materiał, zszyłam i…
za pierwszym razem wyszła jaskółka.
Poprawiłam szablon, przykroiłam materiał, zszyłam i…
wyszedł gołąb otyły, albo z wodobrzuszem – jak kto woli,
poza tym miał jeszcze każde skrzydło uszyte oddzielnie.