tilda
króliczka wypływa w rejs
Keepers Foundation i „zagubione buty”
Keepers Foundation organizuje 5 czerwca w Istebnej (na boisku pod Skocznią)
turniej „Zagubione Buty”.
Będzie to turniej piłki nożnej, ale dosyć nietypowy –
trzyosobowe zespoły będą rywalizowały na mini boiskach, z małymi piłkami
i malutkimi bramkami – a co najfajniejsze – zawodnicy grają… boso!
Podczas turnieju odbędzie się zbiórka pieniędzy dla potrzebujących Julii i Wojtka
oraz zbiórka butów dla dzieci w Afryce (takie jest „wpisowe” do turnieju).
W imieniu Fundacji Keepers Foundation serdecznie zapraszam do Istebnej
5 czerwca o godz.15.00
Dzięki fundacji, a w zasadzie dzięki Karinie,
mam możliwość przyczynić się do czegoś dobrego,
na tę okoliczność przygotowałam na loterię worki na buty w kształcie ryby
(to jest nowy projekt) i kilka drobiazgów,
które (mam wrażenie) czekały specjalnie na tę okazję.
W moich zagubionych butach wyrosły kwiatki,
a wasze możecie przeznaczyć na szczytny cel – ruszajcie 5 czerwca do Istebnej 🙂
Mysia urodzinowa
witaj szkoło
małe przemeblowanie
wbrew pozorom nie będzie tu zdjęć nowego mebla
Wczoraj byliśmy obejrzeć nową-starą komodę, mebel okazał się piękny i wkrótce będzie u nas, ale ja nie o tym chciałam…
Właścicielka komody, Pani Joanna, okazała się bardzo sympatyczną i ciepłą osobą.
Dziś do Pani Joanny powędrowała króliczka w różowej sukieneczce.
Mam nadzieję, że się spodoba…
oczywiście zapraszam na stronkę
http://www.facebook.com/kiciniciklub
pluszaki dedykowane
Po długiej przerwie, ale wracam 🙂
Dziś do obejrzenia dwa pluszaki – było zamówienie na myszkę dla Emilki, ale z rozpędu zrobiłam jeszcze króliczka… teraz można wybrać
jak zwykle zapraszam na stronę
http://www.facebook.com/kiciniciklub
wesoła armia
królicze podusie
Zamiast powitania
Od lat przyglądam się różnym blogom i nie mogę się nadziwić, jakie cuda dziewczyny potrafią zrobić. W pierwszej kolejności zainteresowały mnie tildy i inne szyte lale, zabawki i anioły. Potem był szał na kartki, kuferki, dekoracje i takie tam różności. W tym pierwszym poście chciałam pokazać jak wyglądają lale szyte przeze mnie.
Pierwszy powstał anioł dla mojej Mamy. Byłam bardzo przejęta, ale jak wiadomo wszystkie mamy bezkrytycznie przyjmują dzieła swoich dzieci i nie ważne ile dziecko
ma lat 🙂
Kolejny anioł uszyty został jako prezent gwiazdkowy z myślą o nieprzeciętnej osobie. Został nazwany imieniem właścicielki i u Niej znalazł swój dom. Muszę dodać, że była
to wspólna praca- choineczkę w całości zrobiła moja wspaniała córcia Zuzia.
Następny miał być anioł dla mojej kuzynki Misi. Jednak kiedy zabrałam się
za przyszywanie skrzydeł, moje córki wyraziły zdecydowany sprzeciw i tym sposobem powstała pierwsza lala.
Kolejna lala została uszyta na zamówienie. Nelka jeszcze jest u nas, ale wkrótce powędruje do Nelki 🙂
Gdzieś w tak zwanym międzyczasie powstała wielka potrzeba uszycia baletnicy dla Marysi. Marysia ma 6 lat i wielką siłę perswazji, tak to na dzień dziecka pojawiła się
w naszym domu baletnica.