narodziny smoka / dragon is born

Smok rodzi się z magii, miłości i dobrej energii.
U nas niedawno urodziła się taka magiczna istota.
Najdłużej zajęło wykluwanie zalążka – czyli sam pomysł z czego ma powstać i jak ma wyglądać.
Narodziny odbyły się przy cieple kominka i dźwięku pracującej maszyny do szycia. Teraz smok powędruje do swojego nowego domu,
by tam otoczyć magią pewnego wyjątkowego chłopca.

A dragon is born of magic, love and good energy.
Such a magical creature was recently born in our house.
It took the longest time to hatch the seed – that is, the very idea of what it is supposed to be made of and how it is supposed to look like.
The birth took place at the warmth of the fireplace and the sound of a working sewing machine. Now the dragon will go to its new home,
to surround a special boy with the magic.

Hedwiga / Hedwig

Marysia jest fanką Harrego Pottera. Tego lata była nawet na kolonii w świecie czarodziejów na zamku w Krasiczynie.
Po powrocie czekała na Nią Hedwiga, uszyłam ją inspirując się fantastycznymi pracami Ann Wood 


Marysia is a Harry Potter fan. This summer she was on the camp
in the world of wizards at the castle in Krasiczyn.
After returning Hedwig was waiting for Her , I made the owl inspired
by the fantastic works of Ann Wood

hedwiga_mix

poduszka sowa / pillow owl

Sprawdziłam. Rocznie szyję około 30 pluszaków albo poduszek,
a połowa powstaje w grudniu 🙂
Tę poduszkę również zrobiłam przed świętami.
Powędrowała do małej Lenki,
tak jak pierwszy różowy jednorożec.


I checked. Anually I sew about 30 plush toys or pillows
and half of them is made in December 🙂
I also did this pillow befor Christmas.
It went to little Lenka
like the first pink unicorn.


			

Zabawna para

Niedawno powstała zabawna para…
DSC_8536
Fajnie się pracuje, jak zna się przyszłego właściciela naszej pracy,
a w tym przypadku sprawa miała się wyjątkowo.
Chciałam zrobić prezent dorosłemu mężczyźnie, który
uwierzył w talent mojego córci i dał Jej szansę
na spełnianie marzeń.
Postanowiłam więc zrobić coś miłego dla Jego dzieci,
bo rodzice najbardziej się cieszą z radości własnych pociech.

Przedstawiam Wam jednorożca i renifera,
które na Święta pojadą na drugi koniec świata do Lucy i Henry’ego.

DSC_8539